Niepełnosprawne bociany-ORDZ Klekusiowo 2024

[Zula]

.
Trójka bocianiątek ma się bardzo dobrze, przybrani rodzice dobrze wypełniają swoje obowiązki i dbają o maluszki.
W gnieździe wszystko toczy się całkiem poprawnie, Nora z rana podała malcom smakołyki, po niej także do jadalni zaprosił je Norman.

……....

...

……....

...

……....

...

……....

Małe bocianki są bardzo sprawne, coraz lepiej utrzymują się na wyprostowanych nóżkach, na skrzydłach wyrastają im ciemne lotki.
Od pewnego czasu zostają już same, ale tylko na krótko, bo rodzice szybko do nich wracają i zawsze są przecież w pobliżu.
Nora właśnie do nich powróciła i nalazłszy dogodne miejsce by wejść na gniazdo, nakarmiła trójeczkę. https://youtu.be/9tqdx_KUVDw

……....

...

……....

[Zula]

.
Pisząc poprzedni post (10 maja 2024) informowałam, iż * pod opieką Nory i Normana są trzy dosyć spore już pisklaczki, dwa z nich, które wykluły się z jajek włożonych do gniazda do wysiadywania i kończą 27 i 23 dni.
Co wiemy o trzecim maluszku … na razie tylko to, co widzimy, jest największy i pewnie najstarszy, a na więcej informacji dotyczących tego bocianka czekam *
Następnego dnia na facebooku Klekusiowa ukazał się post przekazujący nieco inną informację, co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, tym bardziej, że pytałam o te pisklęta, w związku z czym, wpis został zmieniony, a mylna informacja usunięta.
Info na fb https://www.facebook.com/Klekusiowo/pos ... Y3wZAJKU1l
Ponieważ nie wszyscy korzystają z fb, poniżej przytoczę treść wpisu na fb Klekusiowa :
" Gniazdo naziemne M4 - "niepełnosprawni" przyszywani bociani rodzice spisują się na medal! Z podłożonych jaj wykluły się dwa maluchy, jedno niestety nie przeżyło. W kolejnych dniach trafiły do nas bocianie sieroty z Nowej Soli i spod Zielonej Góry. Oba pisklęta zostały zaakceptowane przez Norę, pomaga jej Norman - poją i karmią maluszki rosnące jak na drożdżach. "

Owszem, teraz już para bocianów niepełnosprawnych dobrze wywiązuje się z opieki nad maluszkami, ale na początku było dramatycznie jeśli chodzi o karmienie, bo takowego wcale nie było i pisklęta były karmione ręcznie, tak więc, młodsze i słabsze pisklę odeszło. Nikt z nas o tym fakcie nie wiedział, ponieważ kamera była kilkakrotnie wyłączana i podczas jednego z wyłączeń do gniazda włożone zostały nie jeden, jak to wszyscy przypuszczaliśmy, lecz dwa bocianiątka.
Informacja na ten temat nie została przekazana, dopiero w dniu 11 czerwca 2024 roku na facebooku, stąd te nieścisłości.
Wszystkie moje opisy na forum to przede wszystkim obserwacje za pośrednictwem kamer, zdarza się czasem, iż otrzymuję jakieś informacje, jednak niestety bardzo rzadko.

Obecnie w gnieździe wszystko toczy się prawidłowo, bocianiątka są systematycznie karmione przez przybranych rodziców. https://youtu.be/JSqg1ruue4s

……....

...
...

……....

Bocianiątka zdrowo i prawidłowo rozwijają się, są coraz sprawniejsze, stają na nóżkach i próbują skrzydełka.

……....

...

……....

...

……....

[Zula]

.
W nocy gdy zajrzałam do gniazda, maluszki odpoczywały pod opieką Normana, Nora stała na trawie obok gniazda.
Trzy bocianiątka są już dosyć duże, mają sporo czarnych lotek na skrzydełkach, często zostają same, rodzice w tym czasie zdobywają dla nich pokarm, tak jak zrobił to niebawem Norman. https://youtu.be/VROa6fYtDsQ

……....

...

……….

...

……....

Pisklaczki dorastające w tym gnieździe, mają wokół wiele atrakcji, na które teraz już potrafią reagować. Co jakiś czas przemieści się brzegiem rozlewiska lub przefrunie jakiś bocian, wiele pływających ptaków, wśród nich kaczki krzyżówki z pisklętami.
Dzisiaj nad rozlewiskiem pojawił się ktoś wyjątkowy, młodziutki żuraw, który niedawno przybył do tutejszego Ośrodka w Klekusiowie.
Trójka maluszków bezpieczna pod troskliwą opieką przybranych rodziców, którzy czuwają, karmią i w razie potrzeby energicznie odstraszają.

……....

...

……....

...

……....

...

……....