........PODSUMOWANIE DZIESIĄTEGO SEZONU *** KLEKUSIOWO 2020 ***
** Sezon 2020 to sezon jubileuszowy

Był to sezon podobny do wielu poprzednich, jednak zupełnie inny, ciekawy, chwilami nawet zaskakujący. Warto więc przypomnieć najważniejsze wydarzenia z życia naszej bocianiej rodziny, jakie obserwowaliśmy przez kilka wiosenno – letnich miesięcy.

..........> POWROTY <
Czekaliśmy na powrót naszych bocianów, a tymczasem 19 marca 2020, w porze popołudniowej przed godziną szesnastą w gnieździe wylądował pierwszy bocian. Był to przelotny ptak bez obrączek, nazwany PRIMO. Po krótkim odpoczynku bocian podążył dalej.
* Jubileuszowy, DZIESIĄTY sezon zaczął się w sobotnie popołudnie 28 marca 2020, kiedy to do Klekusiowa po długiej podróży z dalekiego zimowiska powróciła Kropeczka.

……....

Czekaliśmy na Klekusia, ale nikt nie spodziewał się nocnego powitania, jakie zafundował powracający z zimowiska bocian NR 1 Klekusiowa

Klekuś wylądował na gnieździe obok Kropeczki 2 kwietnia po godzinie dwudziestej trzeciej


……….

..........> JAJKA, WYSIADYWANIE <
Para dbała o rozbudowę gniazda przygotowując się do lęgu, podejmowała częste starania o jajka, uwieńczone 9 kwietnia wieczorem, kiedy to o godzinie 21:54 pojawiło się ... * pierwsze jajo.

W dwudobowych odstępach Kropeczka zniosła jeszcze cztery jaja w kolejności :
** drugie jajko – 11 kwietnia, godzina 22:50

*** trzecie jajo – 13 kwietnia, godzina 23:06

**** czwarte jajo – 15 kwietnia, godzina 23:05

***** piąte jajo - 17/18 kwietnia, godzina 00:52

……….

Pojawienie się jajek wiązało się z sumiennymi obowiązkami dla bocianiej pary, z których obydwa ptaki wywiązywały się wzorowo, na zmianę wysiadywały pięć złożonych jajek, systematycznie dostarczały świeży budulec.

……….

……….

..........> KLUCIE PISKLĄT <
Maj to czas klucia piskląt, wraz z nastaniem tego miesiąca, z każdym dniem przybliżaliśmy się do powitania bocianiątek.
Pod koniec ponad miesięcznego okresu inkubacji, 13 maja około godziny 11 – tej, w 35 dniu od złożenia przez Kropeczkę pierwszego jajka wykluło się pierwsze pisklę.

……….

Jeszcze tego samego dnia po godzinie dwudziestej trzeciej w gnieździe Klekusia i Kropeczki pojawił się drugi pisklaczek.
Różnica klucia między pierwszą dwójką piskląt wynosiła około 12 godzin.

……….

15 maja rankiem po godzinie 7:00 świat ujrzało trzecie pisklę.

……….

Bociania rodzina Klekusia i Kropeczki powiększyła się 16 maja po godzinie 7:00 rano, wówczas wykluło się czwarte pisklę.

……….

Piąte bocianiątko dołączyło do czwórki rodzeństwa przed południem 18 maja około godziny 10:00.

……….

.......... > ROZWÓJ PISKLĄT <
Dla bocianich rodziców zaczął się okres wypełniony troskliwą opieką nad piątką żwawych i wiecznie głodnych bocianiątek.
Oboje rodzice bardzo dbali o swoją piąteczkę, osłaniali je w początkowym okresie ich życia, systematycznie dostarczali porcje różnorodnych przysmaków, które szybko znikały w ich dziobkach. W trosce o należytą higienę, maluszki były starannie pielęgnowane.

……….

……….

Bocianiątka zdrowo rosły, starszaki powoli zaczynały opuszczać dołek, podejmowały próby stania na nóżkach i ćwiczenia skrzydełek.
Z dnia na dzień pisklaczki zmieniały swój wygląd, stopniowo wyrastały im piórka, na końcach skrzydełek ciemne lotki, stawały się coraz sprawniejsze. Pozostawały same, jednak rodzice zawsze byli w pobliżu.
Nieco wcześniej niż w latach poprzednich młode bocianki otrzymały imiona w kolejności od najstarszego :
.........Blanka, Robin, Oleś, Lesio, Zuzia.

……….

……….

..........> OBRĄCZKOWANIE <
Młode bocianki dorastały, stawały się coraz sprawniejsze w ćwiczeniach skrzydeł.
30 czerwca nadszedł bardzo ważny dzień w ich życiu, otrzymały obrączki.

……….

..........

..........> PIERWSZE LOTY <
Dalszy rozwój młodych bocianków przebiegał bez zakłóceń, z każdym dniem młodziki doskonaliły swoje umiejętności przygotowując się do mających wkrótce nastąpić pierwszych lotów.

* Jako pierwszy 15 lipca o godzinie 9:59 w 63 dniu życia, z gniazda wyfrunął drugi w kolejności klucia Robin.

……….

* 18 lipca swój pierwszy lot o godzinie 11:01 w 66 dniu od wyklucia wykonała najstarsza z piątki młodych bocianków Blanka.
……….

* Jako trzecia 19 lipca o godzinie 8:50 w 62 dniu od wyklucia z gniazda wyfrunęła najmłodsza z młodzików Zuzia i po krótkim locie powróciła, jednak lądowanie zakończyło się upadkiem na gniazdo. Po chwili kolejny lot młodego bocianka i niezbyt fortunny powrót, bocian musnął nogami koronę gniazda i spadł poniżej.
Na szczęście nic się nie stało, Zuzia spacerowała po łące pod gniazdem, obserwowana przez rodzeństwo i wkrótce już szczęśliwie powróciła do gniazda. Trójka na łące.

……….

* 24 lipca swój pierwszy lot wykonał wykluty jako czwarty z piątki młodych bocianków.
O godzinie 10:34 w 69 dniu od wyklucia z gniazda wyfrunął Lesio i po krótkim locie powrócił szczęśliwie lądując na gnieździe.
……….

* Piątym lotnikiem 25 lipca został Oleś, który swój pierwszy lot wykonał o godzinie 10:20 w 71 dniu od wyklucia.

……….

Dzielna młoda piątka pofrunęła więc w dorosłość, jednak nie wszystkie młodziki mogły cieszyć się wolnością.
Okazało się, iż trzeci w kolejności klucia Oleś, miał spore ubytki lotek w obydwu skrzydłach.

W związku z tym był z pewnością mniej sprawny, mógł mieć problemy z precyzyjnym lotem i to być może było powodem, iż wykluty jako trzecie pisklę, dosyć długo ociągał się z wylotem. Dopiero jako ostatni lotnik wyfrunął z gniazda, po czym … wylądował nieopodal biura Gospodarza i został przez Niego złapany.

Po dokładnych oględzinach, zapadła decyzja, iż pozostanie w ORDZ Klekusiowo i w tym roku nie pofrunie na zimowisko.
..........> ODLOT MŁODYCH BOCIANÓW <
Sierpień to niestety czas pożegnań. Tegorocznym młodzikom nie spieszyło się jednak na południe. Prawie całe dnie spędzały na łące doskonaląc umiejętności zdobywania pokarmu, do gniazda powracały na nocleg.

……….

Przygotowując się do dalekiej migracji młode bocianki trenowały wysokie loty w piątkę, bowiem przyłączył się do nich jeden z wyleczonych w ORDZ Klekusiowo bocianów, nazwany Młody, wyposażony w nadajnik GPS.

Nadszedł jednak czas, aby i Klekusiowe młodziki odfrunęły. 20 sierpnia, po godzinie 10:00 cała czwórka pożegnała się z gniazdem, po czym odfrunęła i wzbijając się wysoko w przestworza, jeszcze przez kilka minut młode bociany szybowały, żegnając się z Klekusiowem, aż znikły wysoko za chmurami. Razem z nimi pofrunął także bocian Młody z nadajnikiem GPS.

.........

……….

..........> ODLOT KROPECZKI I KLEKUSIA <
Para bocianich rodziców została sama. Bociany odpoczywały po trudach związanych z odchowaniem licznego potomstwa, nabierały sił przed czekającą je długą i trudną migracją na zimowisko.

……….

..........

Nasza para każdego roku w ostatnich dniach sierpnia żegnała się z Klekusiowem, tym razem jednak było inaczej, pobyt Kropeczki i Klekusia przedłużył się do pierwszych dni września.

Dopiero 2 września nadszedł dzień wspólnego odlotu pary na zimowisko. Stało się to kilka minut przed godziną dziewiątą

Kropeczka wyfrunęła z gniazda, podążyła jeszcze na łąkę do wysokiego gniazda, po czym odfrunęła poza Klekusiowo, chwilę za nią pofrunął stojący na maszcie kamerkowym Klekuś.

……….

……….

.........I tak oto dobiegł końca DZIESIĄTY sezon w Klekusiowie
..............................> DO ZOBACZENIA WIOSNĄ 2021 <