Kleo i towarzysząca mu bocianica, nazwana przez czatowiczów Patrą (Kleo-Patra), spędzili razem dwie noce i caaały wtorek
Pojawienie się samicy wyzwoliło u Kleo jeszcze większe (tak, jednak to możliwe) pokłady energii oraz sprawiło, że wygląda o wiele radośniej, a wszyscy już niemal zapomnieli, że miał problemy z prawą stopą. Worek upłynął parze na wzajemnym poznawaniu się, zaś Kleo z werwą przystąpił do pracy nad pojawieniem się jajek

W końcu nie bez powodu przez dwa tygodnie sam tak bardzo dbał o gniazdo

Akty miłosne między bocianami niekiedy przypominały sport ekstremalny, zwłaszcza gdy odbywały się na skraju gniazda, które całe aż się trzęsło

Nie ma się co dziwić Kleo - dużo czasu spędził samotnie, a Patra chętnie przyjmuje wszelkie formy adoracji z jego strony.
Rankiem część obserwatorów martwiła się, że bocianica odleciała ze Szczytnicy, ale musimy pamiętać, że jest tu nowa, więc siłą rzeczy poznaje teren. Sprytna z niej samica - szybko zorientowała się, gdzie można znaleźć najlepsze kąski i wielokrotnie zlatywała do oczka na posiłek. Kiedy nie było jej w gnieździe, dało się zauważyć, że Kleo wypatruje towarzyszki. Zawsze była też przez niego radośnie witana po powrocie. Na razie Patra nie garnęła się specjalnie do porządkowania gniazda, nawet gdy zostawała w nim sama i oczywiście to Kleo pracował za dwoje, ale miejmy nadzieję, że po aklimatyzacji i ona zacznie interesować się gniazdem

Trzeba przyznać, że urodziwa z niej bocianica. Uwagę przykuwa jej bielutki i puchaty żabot. Zresztą teraz żaboty pozwalają na bezproblemowe odróżnienie bocianów
Jak miło móc umieścić tu fotki pary, a nie samego Kleo
Kleo i Patra - pierwsza noc spędzona razem:

16.04.2019 - pierwszy wspólny poranek w gnieździe:

Ładna ta nasza okolica o wschodzie słońca. Dobrze trafiłaś, Patra!

Szczęśliwy Kleo - te spojrzenie mówi wszystko:

Poranne przyjemności...

...i czułości:

Żarty się skończyły! Trzeba dbać o formę!

Patrę też można wciągnąć do gimnastyki - tu ćwiczenie pt. "Bocianie szyje":

Jak jest forma, to i przedpołudniowe przyjemności wychodzą:

I takie akrobacje są naszym udziałem, ha!

O wygląd też należy się zatroszczyć. W końcu nie jesteśmy tu sami

Podobno najważniejsze to patrzeć razem w tym samym kierunku. Chyba się nam to udaje:

W drugą stronę też:

Toaleta prawie synchroniczna:

Wieczorne przyjemności:

Taaakie szyje i jaki zgrany duet!
]

Patra sama w gnieździe:

"Kwiaty dla Pani!" (a bukiet bardzo oryginalny

)

Zajmij się sobą, Kochanie, a ja tu trochę posprzątam:

Porcja wieczornych czułości. Patra lekko zawstydzona

Miłość o każdej porze dnia i... nocy:
