Piękny sobotni dzień minął Kleo na zwyczajowych zajęciach. Nasz Pracuś od wczesnego ranka był "na nogach" i zajmował się gniazdem. Znosił świeże sianko i kolejne patyki do korony gniazda. I, jak to on, nawet leżąc, poprawiał rozmieszczenie siana
Niestety, jeśli o nogach mowa, to nie dało się nie zauważyć, że bocian ma jakiś problem z prawą nogą. Kuleje na nią i wyraźnie ją oszczędza, często stojąc tylko na jednej, lewej nodze. Wydaje się, że prawa stopa jest nieco powiększona i opuchnięta w stosunku do lewej i to ona sprawia bocianowi ból. Pierwszy raz zostało to zauważone przez mnie i innych czatowiczów w piątek wieczorem. Wczoraj Kleo był obserwowany przez nas (nawet nie wie, w jakim Big Brotherze się znalazł
) i spostrzeżenia z piątku potwierdziły się.
ALE pomimo pewnego dyskomfortu bocian zachowuje się jak zawsze, czyli pracuje za dwóch, wylatuje w poszukiwaniu pożywienia, odstrasza towarzystwo, którego nie ma ochoty oglądać i ogólnie radzi sobie wspaniale. Gniazdo jest wyszykowane tak, że niejedna pani domu chętnie zatrudniłaby go do dbania o porządek
Miejmy więc nadzieję, że kontuzja jest przejściowa. Może na coś stanął i zranił sobie stopę albo ugryzł go jakiś owad...
Tu przy okazji apel do wszystkich: NIE WYRZUCAJMY ŚMIECI BYLE GDZIE! Pomijając negatywny wpływ odpadów na środowisko, mogą spowodować one (np. kawałki szkła, metalu itp.) rany u zwierząt (u ludzi oczywiście też, np. na plaży).
Kleo o poranku. Posprzątał, zaprezentował okazały dołek i znowu wyczekiwał... Pod wieczór okazało się, że sobota jeszcze nie była dniem kończącym samotne spędzanie czasu w gnieździe...
Odstraszanie:
A czy Ty tak potrafisz, w dodatku z kontuzjowaną nogą?
Potrafisz np. podrapać się po głowie bolącą stopą?
Bo ja tak!
Nóżka trochę dokucza
Ale nie dam się! Każda pozycja do porządkowania moich włości jest dobra!
Taki jestem piękny w całej okazałości
I lataaam!
Tylko szkoda, że to kolejna samotna noc...