........................................... Sierpień w Klekusiowie

Czwórkę młodych Klekusi zastałam na wolierze, w której też od pewnego czasu wraz z innymi rezydentami Ośrodka przebywa piąty z Klekusi, bocianek Oleś mający problem z lotkami. Bocianki zatrzymały się na wolierze na chwile relaksu i pielęgnację piór, a może by choć troszkę pobyć blisko Olesia

..........

W jakiś czas później, jeden po drugim zaczęły odfruwać szybując wysoko nad Klekusiowem. Po kilku minutach podniebnych "wyczynów"rodzeństwo powróciło do Klekusiowa, tym razem lądując na łące przy rozlewisku. Młodziki zapewne nieco zgłodniały, więc cała czwórka brodziła w wodzie wyławiając różne przysmaki. Oboje troskliwi rodzice Klekuś i Kropeczka cały czas byli w pobliżu czuwając na swymi dorodnymi pociechami

..........

...



Odwiedziłam także Szczytnicę, lecz tym razem nie udało mi się spotkać bocianią rodzinę


...