....................1.

2.

3.
...................................4.

5.
Wybrałam się dzisiaj na spacer i mój wysiłek został nagrodzony

. Szłam sobie ścieżką, wzdłuż obwodnicy i straciłam już nadzieję na sfotografowanie czegoś ciekawego. Zrobiłam fotkę obwodnicy i wracałam do domu, gdy nagle, za krzakami pojawiły się znajome kształty

Podeszłam do boćka jak najciszej, chociaż on oczywiście mnie widział, stał jednak jak zaklęty, a ja cykałam, i cykałam i podchodziłam...i myślałam o granicach możliwości zoomu, w końcu bocian poruszył skrzydłami, więc żeby mu nie przeszkadzać zatrzymałam się, sroka która była przy nim odleciała, ja powoli wycofałam się na drogę, a bocian buszował dalej w świeżo zaoranej ziemi. Na koniec jeszcze zrobiłam zdjęcie łąki, po której często spaceruje bociek.